Przejdź do głównej zawartości

Posty

Wyświetlanie postów z czerwiec, 2019

Ewaluacja czyli robimy postępy..

Moje dzieci kończą kolejny rok edukacji. To pierwszy rok kiedy wszyscy są przedszkolakami :) Choć czasem mam wrażenie, że czas stoi w miejscu a każdy dzień to dzień świstaka to jednak każdy kończący się rok, czy to kalendarzowy czy szkolny przypominają mi o przemijającym czasie.  Czasie, którego mamy coraz mniej.  Choć moje bliźniaki mają DOPIERO 5 lat, to jednak mam świadomość, że moja córka ma ich rozwojowo o wiele mniej.  Brat bliźniak już dawno ją wyprzedził, a młodszy brat dogonił i bliżej  mu do starszego.  A Milusia, choć robi kroczki to są one jeszcze zbyt małe by moc stanąć z nimi na równi. W głowie kłębią mi się pytania „co dalej”.... Chłopaki skończą przedszkole i pójdą do szkoły, pewnie zwykłej, wiadomo, że chciałabym, żeby była to jakaś „lepsza” podstawówka niż zwykła rejonowa.  A córka? Do szkoły z chłopakami nie ma szans, w szkole integracyjnej czy specjalnej raczej się nie odnajdzie...czy jeżeli nie zacznie mówić, pójdzie do szkoły dla dzieci niesły

Moje dziecko gryzie czyli przyzwolenie na bycie „innym”

Nie jest to tajemnica, że autyzm jest niepełnosprawnością. Niepełnosprawnością ukrytą, taką którą niewprawione oko obserwatora może nie zauważyć.  Autyzm łatwo wytłumaczyć chwilowym brakiem formy, zmęczeniem, itp. Płacze?  Każde dziecko przecież płacze. Płacze bo jest zmęczone, głodne, bo upadło, albo mama nie chce kupić piątego już dziś loda czy kolejnego samochodzika.  Zwykły, szary człowiek nie rozpozna autystycznego płaczu. Może zwróci uwagę gdy ten przerodzi się histerię, ale nawet to można wytłumaczyć. Krzyk? Każde dziecko krzyczy. Autystyczne często głośniej, bez powodu lub z zupełnie błahego. Krzyk może przerodzić się w gryzienie, szarpanie, rzucanie się na ziemię.  Ale kto z nas nie widział podobnych dzieci na środku centrum handlowego!? Wszystko da się wytłumaczyć, przecież nie musimy każdemu napotkanemu człowiekowi robić wykładu z autyzmu... Moje dziecko z racji tego, że NIE wygląda na autystę było już nazywane/ wyzywane od - rozpuszczonych bachorów,