Staram się nie podejmować żadnych drażliwych tematów. Nie popieram żadnej partii, klubu piłkarskiego, nie wypowiadam się na temat emigrantów, wolność płci itp. To nie znaczy, że nie mam zdania. Raczej o to, że opinia jest jak d- każdy ma swoją i niech jej pilnuje a nie rozdaje a tym bardziej wciska ją na siłę innym. Nie będę prawić kazań ani na siłę przekonywać, że moja racja jest lepsza bo jest moja. Jednak, jako matka niepełnosprawnego dziecka chciałam się wypowiedzieć na temat ostatnich marszy...