Ktoś mi kiedyś powiedział, że jeżeli byłeś w młodości buntownikiem to powinieneś bać się swoich dzieci...one będę conajmniej 2 razy gorsze :)... Ja byłam grzecznym dzieckiem, troszkę mniej grzeczną nastolatką. W latach 80tych dzieci były inne, nikt nie słyszał o żadnym buncie 2, 3 czy 4-latka!. Był tylko bunt nastolatków i ten miałam, czarne ubrania, glany, skórzany płaszcz po chrzestnej, grunge. Pewnie nieraz doprowadziłam mamę do czarnej rozpaczy...